Dowcipy jaś |
14-01-2015, 16:20
|
Post: #1
|
Nowy |
jaś
Mama pyta Jasia:
- No i co tam było dzisiaj w szkole? - Normalnie - odpowiada Jaś. - A na religii? - Pani opowiadała jak Mojżesz wyprowadził lud wybrany z Egiptu. - To powiedz mi jak to było. - Doszli nad Morze Czerwone, Mojżesz wyjął telefon komórkowy, wezwał ekipę budowlaną. Ekipa zbudowała most, lud wybrany przeszedł na drugą stronę i poszedł dalej. Mama woła zdziwiona: - Jasiu, pani wam to powiedziała? - Mamo, jak ja powtórzyłbym Ci co mówiła pani, nigdy byś nie uwierzyła. |
15-01-2015, 15:14
|
Post: #2
|
Death Runner |
RE: jaś
kawał z brodą do ziemi
|
20-01-2015, 10:36
|
Post: #3
|
Nowy |
RE: jaś
Facet mówi do swojej dziewczyny:
- Jolkaaaa! Chwilę potem odzywa się Jasiu: - Jolkaaaa! - Jolkaaa, co robisz dziś wieczorem? Znowu Jasiu: - Jolkaaaa, co robisz dziś wieczorem? Na to facet do Jasia: - Od*al się od mojej laski! - Od*al się od mojej laski! Przychodzi mama Jasia, facet do niej: - Proszę pani, proszę powiedzieć synowi żeby mnie nie udawał! - Jasiek, przestań robić z siebie idiotę! |
20-01-2015, 11:13
|
Post: #4
|
Death Runner |
RE: jaś
hahaha tego nie znałem
|
28-01-2015, 23:29
|
Post: #5
|
Nowy |
RE: jaś
Pewna kobieta na 50 urodziny postanowiła zafundować sobie operację plastyczną. Wydała 15,000 dolarów, odmłodziła twarz, poprawiła wygląd piersi i była zachwycona swoim nowym wyglądem…
W drodze do domu wstąpiła do kiosku po gazetę. Zanim wyszła, zapytała ekspedientki: - Mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko, że zapytam, ale jak Pani myśli – ile mam lat? - Jakieś 32 – odpowiedziała - Nie! Mam dokładnie 50! – odpowiedziała szczęśliwa kobieta Postanowiła jeszcze coś przekąsić. Wstąpiła więc do McDonalda i zadała kasjerce dokładnie to samo pytanie. - Wydaje mi się, że jakieś 29… - Niee, mam 50 lat. – odpowiedziała z szerokim uśmiechem Poczuła się o wiele pewniejsza siebie, piękniejsza i z dobrym nastrojem wstąpiła jeszcze do apteki. Podeszła do lady, by kupić kilka drobiazgów… Nie mogła się powstrzymać i zadała aptekarzowi to samo pytanie. - Powiedziałbym, że jakieś 30 – odpowiedział - Mam 50, ale bardzo dziękuję! – powiedziała z dumą Podczas, gdy czekała na przystanku z zamiarem powrotu do domu, zapytała jeszcze starszego pana, który stał obok. - Proszę Pani, mam już 78 lat, mój wzrok już nie ten… Jednak kiedy byłem młody, był taki niezawodny sposób aby precyzyjnie określić wiek kobiety. Wiem, że to może źle zabrzmieć, ale musiałbym Pani włożyć ręce pod stanik. Potem powiem ile DOKŁADNIE ma Pani lat. – odpowiedział Czekali chwilę w ciszy na kompletnie pustej ulicy dopóki jej ciekawość nie wygrała. W końcu nie wytrzymała: “A co mi tam! Dawaj Pan!” Starszy mężczyzna wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać ją powolnymi, okrężnymi ruchami – bardzo dokładnie i ostrożnie. Zważył w dłoni każdą z piersi, podrzucał i lekko uszczypnął sutki. Ścisnął je do siebie i potarł jedną o drugą. Po kilku minutach takiego określania wieku powiedziała: “Okej, okej… To ile mam lat?!” Ostatni raz ścisnął jej biust, wyciągnął ręce i powiedział: - Szanowna Pani, ma pani dokładnie pięćdziesiątkę! Kobietę aż wryło. Zszokowana zapytała: - To było niewiarygodne, jak Pan to określił? - Może Pani obiecać, że się nie zdenerwuje? - Obiecuję, że nie będę się gniewać – powiedziała - Stałem za Panią w kolejce do McDonalda! |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości