Sieć serwerów Counter-Strike Dust2.pl

Pełna wersja: Co za emocje w Hiszpanii! Atletico, Barcelona i Real stracili punkty!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przedostatnia kolejka Primera Division sypnęła niespodziankami. Lider Atletico Madryt zremisował u siebie z Malagą 1-1. Punkty straciła również Barcelona w wyjazdowym starciu z Elche (0-0). Natomiast Real Madryt przegrał na wyjeździe z Celtą Vigo 0-2 i tym samym "Królewscy" nie liczą się już w walce o mistrzostwo Hiszpanii.

[Obrazek: 00038LU4P82JK9K6-C116-F4.jpg]


Przed 37. kolejką Atletico (88 pkt) wyprzedzało Katalończyków o trzy punkty, a Real Madryt o cztery. Podopieczni Diega Simeone już w niedzielę mogli świętować mistrzostwo, ale musieliby wygrać z Malagą, a Barcelona ponieść porażkę.

Malaga okazała się trudnym i wymagającym rywalem dla podopiecznych Simeone. Gospodarze w pierwszej połowie mieli lekką przewagę, ale cały czas musieli mieć się na baczności. W 12. minucie Atletico mogło prowadzić. David Villa trafił jednak w poprzeczkę. Kolejne okazje ekipa Madrytu miała w końcówce pierwszej połowy. Najpierw Koke spudłował z 14 metrów, a później Raul Garcia nie trafił w bramkę z kilku metrów.

Po zmianie stron Atletico ruszyło do bardziej zdecydowanych ataków. W 55. minucie doskonałej okazji nie wykorzystał David Villa, który z ostrego kąta trafił prosto w bramkarza. Goście skupili się na obronie dostępu do własnej bramki i czekali na okazję do kontry. Taka nadarzyła się w 60. minucie. Roque Santa Cruz znalazł się w sytuacji sam z sam z Thibaut Courtois. Bramkarz w znakomitym stylu obronił strzał napastnika gości.

W 66. minucie kibice na Vicente Calderon zamarli. Błąd popełnił Toby Alderweireld, a piłkę przejął Samuel, który poradził sobie z Courtois i głową trafił do bramki.

Sensacja wisiała w powietrzu. W 74. minucie zrehabilitował się Alderweireld, który strzałem głową zmusił do kapitulacji Wilfredo Caballero.

W końcówce spotkania o zwycięstwie gospodarzy mógł przesądzić Jose Sosa, ale jego uderzenie z rzutu wolnego okazało się minimalnie niecelne.

Punkty straciła również Barcelona, która tylko zremisowała bezbramkowo na wyjeździe z Elche.

Fatalnie spisał się natomiast Real Madryt. Osłabiony zespół "Królewskich" przegrał z Celtą Vigo 0-2. Katem Realu okazał się Charles Dias, który strzelił oba gole po koszmarnych błędach Sergio Ramosa i Xabiego Alonso.

O mistrzowskim tytule zadecyduje bezpośrednie starcie pomiędzy Barceloną i Atletico na Camp Nou w ostatniej kolejce, która odbędzie się za tydzień.


Atletico Madryt (1-1) Malaga Club de Futbol

Elche CF (0-0) FC Barcelona

Real Club Celta de Vigo (2-0) Real Madryt


Za tydzień na Camp Nou zmierzą się Barcelona z Atletico i to będzie mecz o wszystko - zwycięstwo Barcelony spowoduje, że to ona będzie mogła się cieszyć z tytułu mistrza Hiszpanii, natomiast porażka Barcy lub remis będzie oznaczał, że mistrzowską koronę założy Atletico. Jednego jestem pewny - emocji nie zabraknie!!!
Dobrze, że Atletico też zremisował &D Barca ma szansę troll
Człowieku ogladalem mecz barcy, skonczył się i przeszedlem na mecz atletico tam 2 min zostały. Leci Villa, poszedl do skrzydła, zszedl do srodka i z 12 metrow jebnął piekny strzal, ja myslalem ze juz koniec bo to 100% gol leciał, a tu bum Willy - bramkarz Malagi wyrósł spod ziemi i obronil. Normalnie HALA WILLY!!!
Dobrze, że zremisowali.
barca przegro!
Przekierowanie